piątek, 26 marca 2010

Dachowce


Na ostatnią sesję zdjęciową mój fotograf zabrał mnie na... dach. I to nie w przenośni. Wdrapaliśmy się (tu już użyłam metafory, bo w rzeczywistości wjechaliśmy windą ;)) na dach Focusa - rybnickiego centrum handlowego. Muszę przyznać, że przy była to jak dotąd sesja najzabawniejsza i wyczynowa: skakałam po parkingowych słupkach, wspinałam się po lampach i wieszałam na barierkach, tak że wzbudziłam zainteresowanie nie tylko przechodzących obok klientów Focusa, ale także ochroniarza, który zwrócił mi i mojemu fotografowi uwagę, że "na terenie sklepu nie można robić fotografii." Żeby mu się nie narażać zakończyliśmy fotografowanie, ale i tak śmiechu mieliśmy co nie miara. Efekty poniżej.





spódnica - Cropp Town
bluzka - Swap (HM)
pasek - odkopany w szafie
baletki - HM
korale - były

5 komentarzy:

  1. :D like it :D
    Ps wysłałas juz opowiadanie na stronę?;>
    nie zadzieraj lepiej z ochroniarzami koksikami;)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. ta spódniczka ma fajny fason :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, krój spódnicy jest fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę nasz kochany focus i stary kościół! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm, spódnica perfekt !
    Baleriny, rajstopki i bluzka baaaaardzo w moim stylu no i kolor przede wszystkim mój...
    Ale jednak nie zakończyłaś tego szałową fryzurą... makijaż nie wymagany bo i tak nie widać.

    OdpowiedzUsuń