poniedziałek, 1 marca 2010

Na dobry początek


Konieczność napisania jakiegokolwiek wstępu od zawsze powoduje u mnie totalną pustkę w głowie. Nigdy nie wiem jak zacząć, żeby zwięźle i w ładny sposób przedstawić najważniejsze informacje. W sumie, niby żadna filozofia - powinnam teraz grzecznie przedstawić się, powiedzieć o początkach mojego szafiarstwa, ewentualnie zapowiedzieć, czego Odwiedzający mogą się spodziewać.... a ja, jak zwykle, pieprzę od rzeczy, zmuszając Was do czytania tych wywodów... Ech...
No dobrze, skoro już udało mi się zepsuć wstęp, mogę (a w zasadzie powinnam) przejść do sedna sprawy. Jestem szafiarką początkującą, dopiero rozpoczynającą swoją przygodę z ciuchami. Nie mam wypracowanego stylu, moja szafa to pomieszanie z poplątaniem. Ale myślę, że można dostrzec w niej akcenty wintydżu, czasem z nutą gotyku. Zresztą ocenicie same(i);-) Zapraszam do krainy moich ciuchów!

A dziś - mój najnowszy nabytek - dziwna koszula-piżama, która jednak spięta pasem prezentujesię całkiem nieźle (jak sądzę).



koszula - krakowski lumpeks
pasek - sklep indyjski Shiva
dżinsy - Orsay
wisiorek - prezent

3 komentarze:

  1. Wiesz dobrze, że czekam na resztę ;)
    Brawa na początek! Cieszę się, że już odleżał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę powodzenia i dużo wytrwałości w prowadzeniu bloga ;> koszula jest co najmniej interesująca, ale jako szanująca się szafiarka nie powinnaś zapominać o butach :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. cześc boska:D
    wypatrzona przeze mnie koszula i pasek, zatrudnisz mnie jako stylistkę?:D Prezentujesz się bosko i .. chyba mamy takie same meble!;>
    Ps Zgadnij, kto to!

    OdpowiedzUsuń