niedziela, 30 maja 2010

Zielono mi!

Przez ostatnie deszcze zieleń stała się tak soczysta i pełna, że aż nawet oddziałała na mnie i kiedy buszując w lumpeksie natknęłam się na zieloną spódnicę, nie zawahałam się jej kupić. Jestem z niej bardzo zadowolona, chociaż jest wąska (a ja nie przepadam za ciasnymi ubraniami) i obawiałam się, że może mnie upinać. Ale jak się przekonałam, leży całkiem ładnie i przyciąga oko mijanych przechodniów :)



spódnica - lumpeks
koszula - lumpeks
korale - targ we Lwowie ( uwierzycie, że zapłaciłam za te korale [drewniane] w sumie 10 zł? )


środa, 26 maja 2010

Wróciłaaaaam!


Powracam po stuletniej przerwie w radośnie wiosennym wydaniu. Przyznam szczerze, że już zaczęłam tęsknić do szafiarstwa, które ostatnio odłożyłam na drugi plan w zwiazku z licznymi wyjazdami i wycieczkami. Ale w końcu znalazłam chwilkę żeby wyskoczyć z moim fotografem na sesję. I oto rezultaty.


Spódnica - C&A
Bluzka - C&A
baletki - były