poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Trochę inaczej

Przechodzę ostatnio kryzys szafiarstwa, dlatego dziś żadnego nowego zestawu nie zaprezentuję, niestety. Nie mam nawet ochoty fantazjować z ciuchami, zresztą ogólne społeczne nastroje z wiadomych przyczyn też nie wpływają dobrze na mój kreacjonizm.
Tak więc dziś nieco inaczej. Chcę pokazać wam moje ulubione... skarpetki (!) Dostałam je kilka lat temu pod choinkę. Są bardzo ciepłe i wbrew pozorom wygodne, a co najważniejsze, oryginalne (i z kotem ;)).Prawda, że są urocze?

PS. Włosy na skarpetkach pochodzą pewnie od mojego psa lub kota. Albo obu naraz ;P

3 komentarze:

  1. wszystko, co "kocie" jest urocze!
    kocham koty!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cuksowa: Widzę, że w tej dziedzinie rozumiemy się dokładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja kocham takie ciepłe skarpety!
    Z których wszyscy się śmieją. ;)

    OdpowiedzUsuń